Bydgoszcz górą :)
Czekałem na ten dzień od kiedy interesuję się kolarstwem... "etap królewski" , "góra gór" można dzisiejsze zmagania opisać na różne sposoby... Dla mnie zwycięstwo Sylwestra Szmyda jest tak samo ważne jak zwycięstwo Roberta Kubicy w F1 , Szmyd od pierwszych etapów tegorocznego Giro był komplementowany przez komentatorów sportowych z całego świata... doceniono go nazywając "najlepszym gregario na świecie" , mówiono że jest "jak Gattuso dla Milanu". Na dzisiejszym etapie pokazał pełnie swoich możliwości - dzięki czemu dostarczył nam wiele radości :)
Cycling not dead !
500m do mety... Valverde daje mocną zmianę... Szmyd gaśnie , myślę sobie że niestety Sylwas znowu nie da rady jak dwa lata z Moroue... I w tym momencie dzieje się coś co ja jako kibic oglądam z ciarkami na rękach... Valverde staje na pedały ogląda się na Sylwestra - wyraźnie zwalnia i odpuszcza.... Jedni nazwą to układem - Sylwas "wygrał" generalkę dla Valverde to ten "daruje" mu etap... Może i był układ dla mnie jest to oznaka fair play co mnie cholernie cieszy... W erze kolarstwa gdzie wyścigi rozgrywa się w samochodach - pomiędzy dyrektorami sportowymi... Alejandro i Sylwester zrobili dobrą robotę.... Cadel Evans i Alberto Contador spali cały etap!
Post Scriptum
Żeby sprawiedliwości stało się zadość należy pamiętać o tym że Valverde jest zamieszany w sprawę dopingową... zawiesił go włoski komitet olimpijski i dlatego nie będzie mógł wystartować w tegorocznym Tour de france.... powód ? Jeden z etapów wyścigu dookoła Francji wjeżdża na terytorium Włoch... efekt tego taki że na granicy mogłaby stać komisja antydopingowa czekając z otwartymi ramionami by wręczyć mu "dyske" , Polak póki co nie był uwikłany w żadną aferę co powoduję że dzisiejsze zwycięstwo jest jeszcze bardziej cenne!
Czekamy na wyniki klasyfikacji generalnej... póki co Polak jest na bardzo dobrym 9 miejscu!
czwartek, 11 czerwca 2009
sobota, 6 czerwca 2009
Wiele się działo , a mało pisało....
Wiele czasu minęło od mojej ostatniej wizyty tutaj - postaram się poprawić :)
może najpierw o wynikach Andrzeja i Radka , którzy zbierają coraz więcej punktów w kolejnych edycjach maratonów....
Radek "Tecek" Tecław (corratec team):
SKANDIA:
Chodzież - Medio - 4m open , 2m M2
Bielawa - Gran Fondo - 5m open , 3m M2
Nałęczów - Gran Fondo - 4m open , 3m M2
BikeMaraton:
Wrocław - Giga - 9m open , 7m M2
Zdzieszowice - Giga - 8m open , 8m M2
Starty w cross country:
Kujawia XC:
Bydgoszcz myślęcinek - 1m Open
Bydgoszcz wyzyny - 1m Open
Puchar Thule:
Poznań cytadela - 3m Elita
Andrzej "Longer" Figaj (MTC Mogilno):
SKANDIA:
Chodzież - Medio - 28m open , 13m M2
Bielawa - Medio - 98m open , 48 M2 (defekt)
BikeMaraton:
Wrocław - Giga - 29m Open , 18m M2
Boguszów - Giga - 15m Open , 9m M2
Skoda Maraton MTB GNIEZNO - Giga - 12m Open , 8m M2
Stary w Cross Country:
Puchar WLKP
Puszczykowo - 12m Elita
Akademickie mistrzostwa Wielkopolski Poznań Cytadela - 1m
Krótko mówiąc no to sobie chłopcy pojeździli.... a jeszcze trochę startów przed nimi :)
a ja ? hmmmm... i tutaj autor spuścił kurtynę żałosnego milczenia ;)
nie no owszem.... pojechałem maraton w Boguszowie , zabawa była przednia - wynik mizerny czyli jakby wszystko w normie.... w miniony weekend tradycyjnie pojechałem na kaszeberunde - 215km dookoła kaszub po szosach... z tym, że pokusiłem się o pokonanie tego dystansu na rowerze mtb z oponami 1,9" .... wywiało nas , zmęczyło i wystarczy - więcej tam nie jadę :)
Nie mogę też przejść obojętnie obok tegorocznego - jubileuszowego - Giro :)... Jak dla mnie walka o klasyfikację generalną była nudna i nie budziła tyle emocji co rywalizacja na poszczególnych etapach... To co mnie cieszy najbardziej to fakt, nasz mieszczanin Sylwester Szmyd jest coraz częściej zauważany zarówno przez komentatorów z włoskiej prasy i telewizji oraz przez kibiców na trasie...... Świetnie się oglądało jak takie nazwiska jak Armstrong strzelają z grupy , której tempo dyktuje Sylwester... No i bardzo miłą niespodziankę sprawił Bartosz Huzarski na czasówce w Rzymie zajmując bardzo dobre 22 miejsce.
może najpierw o wynikach Andrzeja i Radka , którzy zbierają coraz więcej punktów w kolejnych edycjach maratonów....
Radek "Tecek" Tecław (corratec team):
SKANDIA:
Chodzież - Medio - 4m open , 2m M2
Bielawa - Gran Fondo - 5m open , 3m M2
Nałęczów - Gran Fondo - 4m open , 3m M2
BikeMaraton:
Wrocław - Giga - 9m open , 7m M2
Zdzieszowice - Giga - 8m open , 8m M2
Starty w cross country:
Kujawia XC:
Bydgoszcz myślęcinek - 1m Open
Bydgoszcz wyzyny - 1m Open
Puchar Thule:
Poznań cytadela - 3m Elita
Andrzej "Longer" Figaj (MTC Mogilno):
SKANDIA:
Chodzież - Medio - 28m open , 13m M2
Bielawa - Medio - 98m open , 48 M2 (defekt)
BikeMaraton:
Wrocław - Giga - 29m Open , 18m M2
Boguszów - Giga - 15m Open , 9m M2
Skoda Maraton MTB GNIEZNO - Giga - 12m Open , 8m M2
Stary w Cross Country:
Puchar WLKP
Puszczykowo - 12m Elita
Akademickie mistrzostwa Wielkopolski Poznań Cytadela - 1m
Krótko mówiąc no to sobie chłopcy pojeździli.... a jeszcze trochę startów przed nimi :)
a ja ? hmmmm... i tutaj autor spuścił kurtynę żałosnego milczenia ;)
nie no owszem.... pojechałem maraton w Boguszowie , zabawa była przednia - wynik mizerny czyli jakby wszystko w normie.... w miniony weekend tradycyjnie pojechałem na kaszeberunde - 215km dookoła kaszub po szosach... z tym, że pokusiłem się o pokonanie tego dystansu na rowerze mtb z oponami 1,9" .... wywiało nas , zmęczyło i wystarczy - więcej tam nie jadę :)
Nie mogę też przejść obojętnie obok tegorocznego - jubileuszowego - Giro :)... Jak dla mnie walka o klasyfikację generalną była nudna i nie budziła tyle emocji co rywalizacja na poszczególnych etapach... To co mnie cieszy najbardziej to fakt, nasz mieszczanin Sylwester Szmyd jest coraz częściej zauważany zarówno przez komentatorów z włoskiej prasy i telewizji oraz przez kibiców na trasie...... Świetnie się oglądało jak takie nazwiska jak Armstrong strzelają z grupy , której tempo dyktuje Sylwester... No i bardzo miłą niespodziankę sprawił Bartosz Huzarski na czasówce w Rzymie zajmując bardzo dobre 22 miejsce.
wtorek, 5 maja 2009
jak zdobywano adriatycki zachód czyli orangut na płw. Istria
Mając wielką chęć wreszcie pojeździć od tak dla przyjemności i lekko się opalić postanowiłem wybrać się wraz z ekipą www.cyklotramp.com na półwysep Istria w północno zachodniej części Chorwacji....
Widoki zapierające dech w piersiach.... podjazdy czasem gotujące kwas mlekowy w mięśniach.... zjazdy szybkie i kręte... czyste morze.... tanie wino - żyć nie umierać !
poniżej wklejam kilka wycieczek zdjętych z gps'a oraz galerie zdjęć...
i dodatkowo profil ostatniego etapu , który trochę więcej powie o skali trudności tego podjazdu :)
Widoki zapierające dech w piersiach.... podjazdy czasem gotujące kwas mlekowy w mięśniach.... zjazdy szybkie i kręte... czyste morze.... tanie wino - żyć nie umierać !
poniżej wklejam kilka wycieczek zdjętych z gps'a oraz galerie zdjęć...
chorwacja - dzień 2
Widget powered by EveryTrail: GPS Geotaggingchorwacja - dzień 4
Widget powered by EveryTrail: GPS Geotaggingchorwacja - dzień 5
Widget powered by EveryTrail: GPS Geotaggingwjazd na Vojak w masywie Ućka - Chorwacja
Widget powered by EveryTrail: GPS Geotaggingi dodatkowo profil ostatniego etapu , który trochę więcej powie o skali trudności tego podjazdu :)
chorwacja |
niedziela, 29 marca 2009
od kuchni.... czyli pół serio ;)
kilka słów o tym jak wygląda życie longera , wtedy kiedy się nie ściga... wiadomo fani... autografy blask fleszy ale kiedy znajdzie się już na swojej melinie oddaje się w ręce specjalistów.... i tak jak u małysza żołądź i blecharz tak i LongerTeam ma wsparcie....
masażysta Pan Paweł słynący z tego że z zakwasu w udzie umie zrobić barszcz biały , białą kiełbasę i golonkę z piwem, nie oceniony w czasach globalnego kryzysu (na zdjęciu sprawdza dopuszczalne normy wagowe ultra lekkiej zimowej kobzy)
serwisant Benny kuleczka vel. złota rączka której imbusy się nie imają... wszyscy potentaci nowinek technicznych wzorują się na jego pomysłach.... aktualnie pracuje nad 9 rzędową korbą i 2 biegową kasetą... oraz nad oponami w których zamiast bieżnika będą przyssawki... (na zdjęciu pozdrawia wszystkich zostających w tyle !)
masażysta Pan Paweł słynący z tego że z zakwasu w udzie umie zrobić barszcz biały , białą kiełbasę i golonkę z piwem, nie oceniony w czasach globalnego kryzysu (na zdjęciu sprawdza dopuszczalne normy wagowe ultra lekkiej zimowej kobzy)
serwisant Benny kuleczka vel. złota rączka której imbusy się nie imają... wszyscy potentaci nowinek technicznych wzorują się na jego pomysłach.... aktualnie pracuje nad 9 rzędową korbą i 2 biegową kasetą... oraz nad oponami w których zamiast bieżnika będą przyssawki... (na zdjęciu pozdrawia wszystkich zostających w tyle !)
czwartek, 26 marca 2009
cieplej ?
marzec pomału się kończy... wiosna nieśmiało daje o sobie znać - dziś nawet było ciepło , mam nadzieję , że śnieg stopnieje i zaczniemy w końcu nabierać kolorów na słońcu ;)
plany na najbliższe dni ? Andrzej przy sprzyjających warunkach wystartuje w puszczykowie , Radek jedzie na tajne zgrupowanie ;) , a ja oczywiście się będę obijać.
plany na najbliższe dni ? Andrzej przy sprzyjających warunkach wystartuje w puszczykowie , Radek jedzie na tajne zgrupowanie ;) , a ja oczywiście się będę obijać.
Tor !
O tyle o ile ludzie uprawiający kolarstwo jako takie mają pojęcie o różnych dyscyplinach tego sportu - tak odnoszę wrażenie że kolarstwo torowa dla wielu z zawodników jest tematem nie odkrytym....
zacznijmy od początku najprostsza definicja jaka przychodzi mi na myśl to hmmm.... tak jak na żużlu "pełna rura i w lewo" :) konkurencji jest wiele , ale nie wszystkie rozgrywane są na oficjalnych zawodach....
Rower ? to bardzo "prosta konstrukcja" rama , koła , korba , jedno przełożenie - brak hamulców... kierownica stery... waga ? tak mała że nie warto o tym wspominać.
budowa ciała w tym sporcie jest zdecydowanie odmienna od innych dyscyplin rowerowych.... zawodnicy są dość masywni ich uda są rozbudowane tak mocno jak u zjazdowców w narciarstwie alpejskim.... o atletycznej budowie ciała torowców niech świadczy to , że jedna z zawodniczek brytyjskich zdobywała medale olimpijskie na jednej olimpiadzie zarówno na torze jak i w wioślarstwie....
kluczowymi elementami jest jazda po łuku , dynamika przy sprincie oraz wytrzymałość.
dlaczego technika jest tak ważna ? hmmm czy kiedykolwiek w szkole na wuefie wywróciliście się w biegu na parkiet ? teraz wyobraźcie sobie taki upadek przy prędkości około 60km/h .... boli ?
Co w tym takiego ciekawego ? moja opinia jest taka - obecnych czasach na wyścigach szosowych płaskie etapy , te dla sprinterów są mało ciekawe.... na dobrą sprawę ważne jest ostatnie 5-10km .... brak elementu niepewności "czarowania" oraz głębokich spojrzeń w oczy.... dyrektor sportowy wszystko podpowiada na słuchawkę w uchu i cała magia ginie.... na torze to wszystko możemy zobaczyć , zawodników ryzykujących w wyścigu punktowym, stójki w sprintach.... zagapienie , przyspieszenie i atak zza pleców... czynnik ludzki odgrywa ważną rolę... chciałoby się powiedzieć , że typowe szosowe szachrajstwo "szosowe sztuczki" przenoszą się do hali - i to się chwali :)
zapraszam wszystkich do relacji z pruszkowa w stacji EUROSPORT
zacznijmy od początku najprostsza definicja jaka przychodzi mi na myśl to hmmm.... tak jak na żużlu "pełna rura i w lewo" :) konkurencji jest wiele , ale nie wszystkie rozgrywane są na oficjalnych zawodach....
Rower ? to bardzo "prosta konstrukcja" rama , koła , korba , jedno przełożenie - brak hamulców... kierownica stery... waga ? tak mała że nie warto o tym wspominać.
budowa ciała w tym sporcie jest zdecydowanie odmienna od innych dyscyplin rowerowych.... zawodnicy są dość masywni ich uda są rozbudowane tak mocno jak u zjazdowców w narciarstwie alpejskim.... o atletycznej budowie ciała torowców niech świadczy to , że jedna z zawodniczek brytyjskich zdobywała medale olimpijskie na jednej olimpiadzie zarówno na torze jak i w wioślarstwie....
kluczowymi elementami jest jazda po łuku , dynamika przy sprincie oraz wytrzymałość.
dlaczego technika jest tak ważna ? hmmm czy kiedykolwiek w szkole na wuefie wywróciliście się w biegu na parkiet ? teraz wyobraźcie sobie taki upadek przy prędkości około 60km/h .... boli ?
Co w tym takiego ciekawego ? moja opinia jest taka - obecnych czasach na wyścigach szosowych płaskie etapy , te dla sprinterów są mało ciekawe.... na dobrą sprawę ważne jest ostatnie 5-10km .... brak elementu niepewności "czarowania" oraz głębokich spojrzeń w oczy.... dyrektor sportowy wszystko podpowiada na słuchawkę w uchu i cała magia ginie.... na torze to wszystko możemy zobaczyć , zawodników ryzykujących w wyścigu punktowym, stójki w sprintach.... zagapienie , przyspieszenie i atak zza pleców... czynnik ludzki odgrywa ważną rolę... chciałoby się powiedzieć , że typowe szosowe szachrajstwo "szosowe sztuczki" przenoszą się do hali - i to się chwali :)
zapraszam wszystkich do relacji z pruszkowa w stacji EUROSPORT
poniedziałek, 23 marca 2009
kujawia xc 2oo9 - myślęcinek
No lepiej być nie mogło !
wyścig był naprawdę na wysokim poziomie - co prawda różnice czasowe były dość spore, ale nie oszukujmy się - mamy początek sezonu , pogoda była kiepska, a trasa co najmniej selektywna!
pierwsze okrążenie oglądałem z "żołędziówki" ... wiedziałem, że Radek jest w formie , ale do ostatnich chwil kiedy było słychać tylko popiskiwanie tarcz w lesie nie byłem pewien co się zdarzy.... Nagle zza drzewa pokazują się dwie sylwetki w strojach teamu corratec i rozpoznaje Radka.... myślę sobie "super, na pewno nie odpuści" za chwile krzyknął do mnie "licz przewagę" , na drugim kółku 3 zawodnik miał już około 1,5 minuty straty wtedy już byłem spokojny "jest pozamiatane" na kolejnych kółkach już z większym luzem dopinguje "jedziesz.... dziś pijemy z puchara!" Tecek prowadził "ciągnął" większość dystansu więc było pewne, że jeśli będzie finiszować ta dwójka to właśnie on wygra - i tak też się stało ! na nowy puchar trzeba zrobić nową półkę !
Dla Andrzeja także wielkie gratulacje.... miał wątpliwości co do swojej formy, ale myślę że dziś udowodnił sobie i innym, że nie obniżył swoich lotów a wręcz jeździ coraz lepiej ! trasa pokonana na sztywnym widelcu ! respekt ! Zajął 8 miejsce - to dobry prognostyk na początek sezonu , na najważniejszych imprezach sezonu forma i chęci na pewno będą ogromne !
wyniki:
1. TECŁAW RADOSŁAW CORRATEC TEAM 01:32:34.19
2. MACIEJEWSKI KRZYSZTOF CORRATEC TEAM 01:32:35.38
3. LONKA RADOSŁAW CORRATEC TEAM 01:33:31.14
4. GÓRSKI ZBIGNIEW CORRATEC TEAM 01:34:37.27
5. KRZYWY KRZYSZTOF PELL'S TEAM 01:37:23.83
6. Farion Pawel azs utp 01:41:33.53
Chciałem tylko zauważyć, dobrą postawę Krzysztofa Maciejewskiego , który prezentuje się moim zdaniem znacznie lepiej niż w zeszłym roku - to na pewno zasługa startów w przełaju - brawo oby forma została na cały sezon. Paweł Farion także pojechał bardzo ładnie , co okrążenie przesuwał się do przodu o kilka oczek ! ten zawodnik robi coraz większe postępy! No i Zbyszek.... masters który włoił większości elity! robocop , terminator.... sam nie wiem jak go nazywać... ogromny szacunek dla niego !
i pozdrowienia dla Jacy który rozluźnił atmosferę w biurze zawodów ! :)
wyścig był naprawdę na wysokim poziomie - co prawda różnice czasowe były dość spore, ale nie oszukujmy się - mamy początek sezonu , pogoda była kiepska, a trasa co najmniej selektywna!
pierwsze okrążenie oglądałem z "żołędziówki" ... wiedziałem, że Radek jest w formie , ale do ostatnich chwil kiedy było słychać tylko popiskiwanie tarcz w lesie nie byłem pewien co się zdarzy.... Nagle zza drzewa pokazują się dwie sylwetki w strojach teamu corratec i rozpoznaje Radka.... myślę sobie "super, na pewno nie odpuści" za chwile krzyknął do mnie "licz przewagę" , na drugim kółku 3 zawodnik miał już około 1,5 minuty straty wtedy już byłem spokojny "jest pozamiatane" na kolejnych kółkach już z większym luzem dopinguje "jedziesz.... dziś pijemy z puchara!" Tecek prowadził "ciągnął" większość dystansu więc było pewne, że jeśli będzie finiszować ta dwójka to właśnie on wygra - i tak też się stało ! na nowy puchar trzeba zrobić nową półkę !
Dla Andrzeja także wielkie gratulacje.... miał wątpliwości co do swojej formy, ale myślę że dziś udowodnił sobie i innym, że nie obniżył swoich lotów a wręcz jeździ coraz lepiej ! trasa pokonana na sztywnym widelcu ! respekt ! Zajął 8 miejsce - to dobry prognostyk na początek sezonu , na najważniejszych imprezach sezonu forma i chęci na pewno będą ogromne !
wyniki:
1. TECŁAW RADOSŁAW CORRATEC TEAM 01:32:34.19
2. MACIEJEWSKI KRZYSZTOF CORRATEC TEAM 01:32:35.38
3. LONKA RADOSŁAW CORRATEC TEAM 01:33:31.14
4. GÓRSKI ZBIGNIEW CORRATEC TEAM 01:34:37.27
5. KRZYWY KRZYSZTOF PELL'S TEAM 01:37:23.83
6. Farion Pawel azs utp 01:41:33.53
Chciałem tylko zauważyć, dobrą postawę Krzysztofa Maciejewskiego , który prezentuje się moim zdaniem znacznie lepiej niż w zeszłym roku - to na pewno zasługa startów w przełaju - brawo oby forma została na cały sezon. Paweł Farion także pojechał bardzo ładnie , co okrążenie przesuwał się do przodu o kilka oczek ! ten zawodnik robi coraz większe postępy! No i Zbyszek.... masters który włoił większości elity! robocop , terminator.... sam nie wiem jak go nazywać... ogromny szacunek dla niego !
i pozdrowienia dla Jacy który rozluźnił atmosferę w biurze zawodów ! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)